Nie wyobrażam sobie w warunkach prowadzenia wojny za naszą wschodnią granicą protestu, który by zdestabilizował pracę służb mundurowych - powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik odnosząc się do zapowiedzianej na środę manifestacji służb mundurowych.
Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych zapowiedziała na środę manifestację funkcjonariuszy służb mundurowych. Wezmą w niej udział m.in. policjanci, strażacy i strażnicy graniczni. Decyzja w tej sprawie zapadła na posiedzeniu Rady w październiku. Związkowcy domagają się wyższej waloryzacji uposażeń niż proponuje rząd i wprowadzenia jej od stycznia, nie marca. Na takie zmiany rząd jednak nie jest gotowy, czego wyraz większość sejmowa dała w ubiegły piątek (4 listopada). Sejm przegłosował bowiem ustawę okołobudżetową, zgodnie z którą mundurowe przyszłoroczne "podwyżki" obowiązywać będą właśnie od marca. Jak mówił zresztą na jednym z posiedzeń sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Maciej Wąsik, rozwiązanie to jest inicjatywą MSWiA, która ma zlikwidować mechanizm "podwójnej zachęty przechodzenia na emeryturę".