W Izraelu ma odbyć się strajk generalny, który zapowiedział Arnon Bar-Dawid, przewodniczący największego związku zawodowego. Protestujący chcą, aby rząd porozumiał się w sprawie uwolnienia zakładników, którzy wciąż są przetrzymywani przez Hamas. - Porozumienie jest ważniejsze niż cokolwiek innego - powiedział Bar-Dawid.
Jak przekazała Agencja Reutera, przewodniczący największego związku zawodowego w Izraelu ogłosił, że w poniedziałek 2 września odbędzie się strajk generalny. Celem strajku ma być wywarcie presji na rząd Benjamina Netanjahu w sprawie zakładników.
Izrael. Będzie strajk generalny przeciwko rządowi Netanjahu. Chodzi o zakładników
Protestujący chcą, aby izraelski rząd doszedł do porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników wciąż przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy. - Musimy dojść do porozumienia. Porozumienie jest ważniejsze niż cokolwiek innego. Dostajemy worki na zwłoki zamiast porozumienia - powiedział cytowany przez Reuters Arnon Bar-Dawid, przewodniczący związku zawodowego Histadrut na konferencji prasowej. Bar-Dawid poinformował, że lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie, czyli główny węzeł transportu lotniczego kraju, będzie zamknięte 2 września od godziny 8.00.