Były szef CBA Paweł Wojtunik stawił się dziś w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie. Ma zapoznać się z aktami śledztwa, w którym jest podejrzanym. - To data nieprzypadkowa, zaplanowano to na sam koniec mojej kampanii wyborczej - twierdzi Wojtunik.
- Uważam, że termin wyznaczony przez prokuraturę jest ściśle związany z emisją programu „Czarno na białym” – mówi były szef CBA. Reporterzy tego programu ujawnili, jak obecny szef CBA szuka haków na byłych szefów służb.
Po emisji Wojtunik złożył zawiadomienie do prokuratury o przekroczeniu uprawnień przez Ernesta Bejdę obecnie kierującego biurem antykorupcyjnym. - Program pokazano 18 kwietnia i wtedy nadano do mnie prokuratorskie pismo. Termin wiąże się także z moim startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Te działania wymierzone są w moją kampanię wyborczą, która jest na finiszu. Odbieram to jako odwet. Po prostu imperium kontratakuje - ocenia Wojtunik.