Prokuratura w Sosnowcu postawiła 15 policjantom z Bielska-Białej ponad 40 zarzutów przekroczenia uprawnień, ujawniania tajemnicy służbowej i działania na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Podłożem łamania prawa przez mundurowych miały być prywatne relacje z reporterem komercyjnego radia w Bielsku-Białej.
Pierwsze zatrzymania w tej sprawie odbyły się wiosną 2021 r., jednak śledztwo na podstawie materiałów niejawnych, w tym podsłuchów, zebranych przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji w Katowicach tamtejsza prokuratura rozpoczęła w listopadzie 2020 r. W kwietniu 2021 r. sprawę przyjęła utworzona miesiąc wcześniej Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu.
Dla tej jednostki była to jedna z pierwszych wielowątkowych spraw, przeszła przez ręce trzech prokuratorów.
Oskarżeni są mieszkańcami Bielska-Białej i okolic. Wśród 18 osób jest dwóch dziennikarzy, pracownica Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej oraz policjanci: funkcjonariusze bielskiej „drogówki" w latach 2019-2020, zastępca komendanta jednego z komisariatów i funkcjonariusz innego komisariatu. Jeden z oskarżonych już zrezygnował z pracy w policji, obecnie jest zawodowym żołnierzem, kilku policjantów przeszło na emeryturę. Ci, którzy nadal pracują w policji, mają co najmniej do czasu zakończenia procesu zamkniętą drogę do podwyżek, premii, awansów, kursu oficerskiego.