Osoby obsługujące nas w Biedronkach, Lidlach i innych sieciach spożywczych to drażliwy temat. Z jednej strony docenia się ich codzienną pracę, z drugiej wynagrodzenia kasjerów od lat stanowią jakiś magiczny wyznacznik tego, ile powinien zarabiać Kowalski. A ile? No na pewno więcej, bo jak to? Firma płaci mi tyle, ile wyciągają na kasie w Biedrze?
Na miejscu pracodawców drżałbym właśnie ze strachu, brał miesięczne urlopy, wymieniał zamki i gasił światło w gabinecie, żeby można było udawać, że nikogo w nim nie ma. Sieci handlowe ruszyły z falą podwyżek wynagrodzeń, co na polskich pracowników działa jak płachta na byka.
Kaufland dorzucił 400 zł
Niemiecka sieć pochwaliła się właśnie, że po serii manifestacji związkowców, zdecydowała się od 1 marca 2022 r. podnieść płace sprzedawcom o 400 zł brutto. Kasjerzy będą mogli teraz wyciągnąć do 4,5 tys. zł minus podatek.