W czwartek odbyło się posiedzenie sejmowej komisji w sprawie ochrony Jarosława Kaczyńskiego. Obecny na nim wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik nie odpowiedział na pytania o koszt tej ochrony. Natomiast oskarżał opozycję o "jątrzenie", nawoływanie do "siejących nienawiść" manifestacji i niepotępianie przejawów nienawiści wobec wicepremiera i prezesa PiS.
W czwartek - na wniosek klubu Lewicy - odbyło się dodatkowe posiedzenie sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych w sprawie ochrony wicepremiera, prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Posłowie opozycji chcieli się dowiedzieć, dlaczego Jarosław Kaczyński korzysta z usług spółki ochroniarskiej, a nie z funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, do czego ma prawo. Pytali również o koszty tej ochrony.
Obecny na posiedzeniu komisji wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zaznaczył, że oczekiwanie takich informacji od rządu na temat osoby chronionej jest niedopuszczalne. - Nie wierzę własnym oczom, że członkowie komisji administracji i spraw wewnętrznych nie znają przepisów prawa. Przecież ustawa o Służbie Ochrony Państwa mówi, że wszystkie formy, zasady dotyczące ochrony osób ustawowo chronionych są niejawne - powiedział Wąsik.