Europa została w tyle. Jeśli ma gonić USA i Chiny, musi zaciągać wspólne długi, by inwestować w rozwój technologiczny – wynika z raportu Mario Draghiego. Były szef EBC stworzył go na zamówienie Komisji Europejskiej.
– Unia Europejska musi zwiększyć produktywność i rozwój. Tylko 4 na 50 najważniejszych światowych firm technologicznych to firmy europejskie – powiedział Mario Draghi, prezentując raport o konkurencyjności UE.
Ponura diagnoza gospodarki UE
Jego diagnoza jest pesymistyczna. Wzrost międzynarodowego handlu to czas przeszły, podobnie jak porządek geopolityczny, który runął po inwazji Rosji na Ukrainę. Obecnie zaś to, co kiedyś było siłą UE – gospodarcze współzależności, stało się jej słabością – jak oparcie dostaw energii na Rosji - i przyczyniło do wzrostu cen energii i kosztów produkcji.
Równolegle rozdrobnienie wspólnego w teorii unijnego rynku przyczyniło się do ucieczki wielu firm za Atlantyk, ponieważ tam znalazły mniej regulacji, a więcej możliwości rozwoju. W swoim raporcie Draghi podkreślił, że Europa została w tyle w szczególności w kwestii innowacyjności.