Przez kilkanaście lat walczyli w sądach kolejni ministrowie obrony z ciężko rannym weteranem wojny w Afganistanie. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia mężczyzna zdołał doczekać szczęśliwego dla siebie zakończenia batalii. Jest drugim ciężko rannym weteranem, który wygrał w sądzie, lecz pierwszym, który wygrał tak ogromną kwotę. Ministerstwo Obrony Narodowej musi mu wypłacić prawie 3 mln zł. Onet zajmował się tą sprawą od sześciu lat.
W czwartek 31 lipca w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie zapadł ostateczny wyrok w sprawie Franciszka Jurgielewicza, który 15 lat wcześniej został ciężko ranny w Afganistanie. Były żołnierz, który od lat znajduje się w ciężkiej sytuacji zdrowotnej, od wielu lat walczył z Ministerstwem Obrony Narodowej [MON] o zadośćuczynienie za odniesione obrażenia.
Kolejni ministrowie obrony do końca walczyli z nim w sądach. Dwa lata temu w drugiej instancji sąd zasądził na rzecz Jurgielewicza prawie milion złotych zadośćuczynienia, wraz z odsetkami. MON ministra Mariusza Błaszczaka odwołał się od tamtej decyzji do sądu apelacyjnego, a obecny minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz nie zrezygnował z tej apelacji. W efekcie sąd nieodwołalnie przyznał poszkodowanemu łączną kwotę ok. 2,8 mln zł zadośćuczynienia, odszkodowania i renty wraz z odsetkami.