"Bądźmy przygotowani - w ramach swoich możliwości - na przynajmniej trzy doby przetrwania bez pomocy struktur państwa" - powiedział wiceszef MSWiA Wiesław Leśnikiewicz, zwracając tym samym uwagę, że w sytuacji kryzysowej państwo nie zastąpi działań samego obywatela. Zaapelował, by każdy z nas miał zapas m.in. wody, leków, żywności czy naładowane powerbanki.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rozmowie z PAP ocenił, że w niektórych dziedzinach, z punktu widzenia ochrony ludności, Polska jest bardzo dobrze zorganizowana, a jednym z ważniejszych komponentów, który wpływa na bezpieczeństwo obywateli, jest system ratowniczy oparty na 16 tys. ochotniczych straży pożarnych i 5 tys. jednostek ratowniczo-gaśniczych PSP.
To jest zasób, który dzisiaj mamy zorganizowany na bardzo wysokim poziomie. Przebudowujemy również całe spojrzenie na Rządową Agencję Rezerw Strategicznych i jej zadania w zakresie przygotowania właściwych rezerw na rzecz ochrony ludności, na czas klęsk żywiołowych i na czas wojny. To będzie główna instytucja, która będzie budowała zapasy na rzecz ochrony ludności w tym również technologiczne. Jednocześnie pamiętajmy o odpowiedzialności po stronie samorządów i wojewodów na rzecz tworzenia własnych zapasów i ciągłości dostaw podstawowych usług - powiedział Wiesław Leśniakiewicz.