“Żeby leczyć ludzi, potrzebne jest stabilne źródło finansowania, takie, jakim jest państwo. Nie można być zależnym od dobrej woli darczyńców i organizacji pozarządowych, a w takiej sytuacji się znaleźliśmy i to już dawno temu” – mówi syryjski internista
Mija 13. rocznica wybuchu wojny w Syrii. 15 marca 2011 roku na ulice syryjskich miast wyszli ludzie, żeby zaprotestować przeciwko autorytarnym rządom prezydenta Baszszara al-Asada. Konflikt doprowadził do wysiedlenia i ucieczki milionów ludzi, zrujnowania gospodarki i infrastruktury kraju. Mimo wciąż trwających w niektórych regionach walk i dramatycznej sytuacji humanitarnej, Syria zniknęła z powszechnej świadomości zachodnich społeczeństw, ustępując miejsca kolejnym konfliktom – w Ukrainie czy w Gazie.
Tymczasem, jak tłumaczy Jakub Belina Brzozowski z Polskiej Misji Medycznej (PMM), tylko w 2023 roku w wyniku konfliktu zginęło w Syrii ponad 4 tys. osób, z czego prawie połowa to cywile. Liczba ta wzrosła w stosunku do 2022 roku.