Moskwa nie zamierza wstrzymywać ognia. Według ukraińskich i zachodnich analityków lato 2025 roku może przynieść nową falę rosyjskich ataków. Kreml gromadzi rezerwy i przegrupowuje siły. - To przygotowania do większego uderzenia - ostrzegają eksperci. Ich zdaniem ofensywa może być próbą wywarcia presji przed kolejnymi rozmowami o zawieszeniu broni.
Mimo że na froncie Rosjanie stracili już ponad milion żołnierzy, Kreml nie zamierza zatrzymać wojny. Tylko w ostatniej dobie - według danych ukraińskiego Sztabu Generalnego - Rosja straciła kolejnych 1140 ludzi. A jednak Moskwa wciąż rzuca na front nowe siły. Zamiast szukać realnych dróg zakończenia agresji, rosyjskie dowództwo koncentruje wojska na granicy, przygotowując się - jak twierdzą analitycy - do nowej fazy ofensywy. Szczególne oznaki widoczne są na kierunku północno-wschodnim, m.in. w obwodzie sumskim.