Co najmniej 300 tys. Rosjan ma otrzymać wezwanie do wojska - ogłosiły władze tego kraju. Żołnierze otrzymali od rządu obietnice, że w przyszłości będą mogli wrócić do swojej pracy. Dekret w tej sprawie zatwierdził premier Rosji Michaił Miszustin.
21 września rosyjski dyktator Władimir Putin w orędziu do narodu zapowiedział mobilizację do wojska w związku z prowadzeniem "operacji specjalnej w Ukrainie". Tak Rosja nazywa swoją inwazję na niepodległą Ukrainę. W związku z przedłużającymi się działaniami na froncie ogłoszono, że w kamasze pójdzie nawet 300 tys. mężczyzn. Jednak tajny punkt w dekrecie Putina ma pozwolić na mobilizację nawet miliona osób - donosi niezależna "Nowaja Gazieta".
Tych informacji rząd nie potwierdza, natomiast zapowiada, że żołnierze nie pozostaną bezrobotni.