Były rosyjski więzień Maksim Fedorczenko, który został zwerbowany do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie, zabił 10 kolegów żołnierzy, gdy spali, a następnie uciekł — donosi serwis informacyjny i analityczny Spy Dossier. Do morderstwa doszło 26 października w pobliżu wsi Nowopokrowka w regionie Zaporoża.
33-letni Fedorczenko ze znakiem wywoławczym "Barabasz" służył w 2. kompanii szturmowej 38. oddzielnej zmotoryzowanej brygady strzeleckiej. Po przybyciu na pozycję o godz. 3:30 wrzucił granat do ziemianki, w której znajdowali się żołnierze jego oddziału, a następnie otworzył do nich ogień z AK-74. Po zabójstwie uciekł w kierunku miasta Połohy. Od 28 października wciąż trwają jego poszukiwania.
Fedorczenko pochodzi ze wsi Barabasz w Kraju Nadmorskim. Jest żonaty i nie ma dzieci. Przed rosyjską inwazją na Ukrainę nie służył w wojsku i nie brał udziału w operacjach wojskowych. Wiadomo również, że przebywał w więzieniu za umyślne spowodowanie ciężkiego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu. W sumie został skazany na cztery i pół roku kolonii o zaostrzonym rygorze. Karę odbywał w Ussuryjsku.