Rosomaki, czyli kołowe transportery opancerzone sprowadzone na polsko-białoruską granicę z woli ministra obrony Mariusza Błaszczaka, masakrują miejscowe drogi. Do tego zdarza się, że grzęzną w mokradłach.
Małgorzata Klemens, mieszkanka wsi na skraju Puszczy Białowieskiej, zaangażowana w jej ochronę, z zamiłowania fotografka, opublikowała na Facebooku zdjęcia, na których widać zmasakrowaną przez wojskowe rosomaki okołopuszczańską drogę, znajdującą się w przygranicznej strefie objętej zakazem wjazdu postronnych (w związku z kryzysem migracyjnym na granicy).
Zjechał na pobocze między drzewa i ugrzązł
Na zdjęciach widać m.in., jak jeden z takich wozów bojowych utknął w błocie między drzewami.