— Większość Rosjan nie chce wiedzieć, co naprawdę dzieje się na tej wojnie. Wolą być w swojej strefie komfortu i wierzyć, że Rosja rzeczywiście jest otoczona przez wrogów i że Putin z nimi walczy — mówi w rozmowie z Onetem rosyjski dziennikarz Konstantin Eggert, który przez wiele lat pełnił funkcję szefa moskiewskiego oddziału BBC.
Z Konstantinem rozmawiałem pierwszy raz kilka miesięcy temu. Po masakrze w Buczy mówił, że jako Rosjanin odczuwa wyjątkowy wstyd. — Nigdy w życiu bym nie pomyślał, że ja, moja rodzina, moi przyjaciele będziemy sobie każdego dnia stawiać pytania, jakie po drugiej wojnie stawiano Niemcom. O odpowiedzialność zbiorową i odpowiedzialność indywidualną. Oczywiście za konkretną zbrodnię odpowiadają konkretni ludzie, ale odpowiedzialność za atmosferę, która spowodowała, że ta zbrodnia była możliwa, ewidentnie leży po stronie społeczeństwa. Szczególnie tej części lepiej wykształconej — mówił.