Przerażona sukcesem chińskich marek Unia Europejska wypowiedziała Chinom samochodową wojnę celną, ale Pekin nie ma zamiaru się poddać i planuje odpowiedź. Donald Trump obiecuje, że motoryzacja będzie "oczkiem w głowie" jego polityki gospodarczej, a pomóc w tym mają nawet ekstremalnie wysokie cła nakładane na niedawnych sojuszników USA. Po wyborach ostrzej do gry wchodzą też Niemcy – Friedrich Merz ma bardzo konkretny plan na zwrot w automotive. Oto nowe strategie największych graczy na rynku wciąż będącym kołem zamachowym światowego przemysłu.
— Kanada ma bardzo duży przemysł samochodowy. Ukradli go nam. Ukradli go, ponieważ nasi ludzie spali za kierownicą – mówił Donald Trump w lutowym wywiadzie dla Fox News. — Jeśli nie zawrzemy umowy z Kanadą, nałożymy duże cło na samochody. Może to być 50 lub 100 proc., ponieważ nie chcemy ich samochodów. Chcemy produkować samochody w Detroit – odgrażał się amerykański prezydent.
Trump zapowiedział też cła na Unię Europejską. I choć jeszcze nie wiadomo, co dokładnie zostanie objęte taryfami oprócz stali i aluminium, najprawdopodobniej zmiany odczują właśnie producenci samochodów.