Aptekarze twierdzą, że dostawy brakujących leków są niewystarczające. Potrzebne medykamenty pojawiły się w hurtowniach, ale jest ich za mało - informuje "Rzeczpospolita".
Mimo zapewnień resortu zdrowia o pomocy pacjentom, część z nich nadal pozostaje bez leków. I tak, leku na niedoczynność tarczycy, euthyroksu, nie ma w żadnej warszawskiej aptece - podaje "Rz". Nie mogą im też pomóc konsultanci działający w uruchomionej przez rząd infolinii pomocowej. Gazeta podkreśla też, że nie każdemu udaje się tam zadzwonić. Zazwyczaj telefon odtwarza sygnał zajętego połączenia.
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zapewnia, że ministerstwo jest w stałym kontakcie z producentami leków w sprawie dostaw.