Ledwo złapaliśmy nieco oddechu po wielkiej epidemii, a już europejskie rządy szykują się na uderzenie kolejnego wirusa. Jako pierwszy zareagował rząd Finlandii, kupując dla swych mieszkańców tysiące szczepionek i zachęcając do ich przyjmowania. Również polski Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega, że trzeba zachować ostrożność, bo niebezpieczeństwo czai się w powietrzu.
Tym razem na celowniku światowych służb sanitarnych znalazł się wirus, o którym co prawda od lat wiele się mówi, ale dotychczas nie spowodował on wielkiej epidemii. Służby sanitarne jednak obawiają się, że może dojść do jego mutacji, która znów stanie się groźna dla ludzi.
Krajowa akcja szczepień. Te grupy najbardziej narażone
Jako pierwszy profilaktyczne kroki w walce z zagrożeniem, jakie niesie wirus ptasiej grypy, podjął rząd Finlandii, kupując 10 tysięcy dwudawkowych szczepionek i planując akcję szczepień. Udział w niej będą na razie brać jedynie osoby, które mają bezpośredni i częsty kontakt z ptactwem, co znów prowadzić może do zwiększenia prawdopodobieństwa przerzucenia się wirusa ze zwierząt na ludzi.