Po ośmiu latach od publikacji pierwszych pozyskanych nielegalnie nagrań polskich polityków wraca temat teoretycznie zamkniętej, a w praktyce wciąż budzącej istotne wątpliwości afery podsłuchowej. Co nowego pojawia się w tej sprawie? Jak jest rozgrywana politycznie? Sprawdzamy
W poniedziałek 17 października tygodnik „Newsweek” opublikował tekst Grzegorza Rzeczkowskiego pt. „Nagrania polskich polityków sprzedane rosyjskim służbom? Możemy mieć do czynienia z potężną aferą szpiegowską”. Publikacja wywołała burzę.
„Newsweek” sięgnął do zeznań Marcina W., wspólnika skazanego w 2016 roku za zlecanie podsłuchów polityków polskiego biznesmena Marka Falenty, które Marcin W. składał jako podejrzany w sprawie o fałszowanie dokumentów w czerwcu 2021 roku w prokuraturze okręgowej w Gdańsku.