Instytut Pamięci Narodowej działa opieszale podczas tak zwanej autolustracji. To może powodować, że osoba publicznie pomówiona o fakt pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa nie może wykazać nieprawdziwości tego pomówienia - napisał rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w liście do prezesa IPN Jarosława Szarka.
W komunikacie wydanym przez Adama Bodnara czytamy, że do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają wnioski wskazujące na "budzącą wątpliwości praktykę działania Instytutu Pamięci Narodowej na podstawie ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów".