- Okazuje się, że są wśród nas osoby, które postanowiły wykorzystać okazję do tego, by przyspieszyć swoją karierę, nie patrząc na to, w jakich okolicznościach i czyje miejsce zajmują - mówi sędzia Agnieszka Połyniak z Sądu Okręgowego w Świdnicy, którego pracownicy ogromną większością przyjęli uchwałę sprzeciwiającą się tzw. dobrej zmianie w sądownictwie.
Rozmowa z Agnieszką Połyniak sędzią Sądu Okręgowego w Świdnicy
Agnieszka Dobkiewicz: Dlaczego świdniccy sędziowie sądu okręgowego podczas Zebrania Sędziów zdecydowali się przyjąć uchwałę, która bardzo krytycznie odnosi się do zmian w polskim systemie sądowniczym, wprowadzanych przez obecną władzę?
Agnieszka Połyniak: - Uznaliśmy, że nie możemy stać z boku i biernie przyglądać się temu, co się dzieje ze środowiskiem sędziowskim. Postanowiliśmy zabrać głos w sprawach, które nas przecież dotyczą, bo w ostatecznym rozrachunku będą rzutować na to, w jakich warunkach i w jakich okolicznościach będziemy sprawowali swoją funkcję.