Eksperci twierdzą, że w konflikt na granicy Serbii i Kosowa może być zaangażowany Kreml, dla którego napięta sytuacja na Bałkanach byłaby na rękę i odwracałaby uwagę opinii międzynardowej od wojny w Ukrainie, informuje portal The Moscow Times.
Co się stało na granicy Serbii i Kosowa?
31 lipca zaczęły pojawiać się doniesienia i nagrania wideo o strzelaninach na granicy serbsko-kosowskiej. Później sytuacja eskalowała, kosowskie siły specjalne zamknęły granicę z Serbią, a okoliczni mieszkańcy zaczęli budować barykady na drogach w oczekiwaniu na oddziały albańskie. Pojawiły się doniesienia, że do regionu mogą wkroczyć serbskie siły bezpieczeństwa.
Powodem była decyzja władz Kosowa o nieakceptowaniu serbskich dokumentów od 1 sierpnia. Urzędnicy domagali się również ponownej rejestracji pojazdów z serbskimi tablicami. Wprowadzenie nowych zasad zostało odłożone w czasie.