Według Radosława Sikorskiego gen. Keith Kellogg, mówiąc o zaangażowaniu polskich wojsk w Ukrainie, "mógł nadinterpretować". Potwierdził też dotychczasowe stanowisko rządu o wysłaniu żołnierzy za wschodnią granicę.
Radosław Sikorski odpowiada na słowa wysłannika Białego Domu
Szef MSZ odniósł się do wypowiedzi gen. Keitha Kellogga, który mówił o zaangażowaniu polskich sił w misję pokojową w Ukrainie. - Szanujemy i lubimy generała Kellogga. Proszę zauważyć, powiedział "powinny", czyli on tak uważa, ale nie znaczy, że tak będzie - powiedział Radosław Sikorski. Według niego wysłannik Białego Domu "mógł nadinterpretować to, że Polska będzie częścią tej operacji, jeśli ona będzie miała miejsce, ale nasz udział w tej operacji nie będzie zawierał pobytu polskich żołnierzy na ukraińskiej ziemi". Wcześniej mówił o tym rzecznik MSZ w rozmowie z Gazeta.pl. - Obowiązują ustalenia, o których mówił pan premier Donald Tusk - przekazał Paweł Wroński. Szef rządu w lutym zapewniał, że Polska będzie nadal wspierała Ukrainę organizacyjnie, finansowo, humanitarnie, ale nie wyśle żołnierzy.