Oficer dyżurny Szkoły Policji w Katowicach podczas nocnych apeli zmuszał kursantów, aby skandowali, że "lubią gówno, ale w kupkach". - Niektórzy wykładowcy uwielbiali też robić z nas debili, a ich chamskie i seksistowskie odzywki były na porządku dziennym - opowiadają młodzi funkcjonariusze. Kierownictwo placówki zapowiada wyjaśnienie sprawy.
Oficer dyżurny Szkoły Policji w Katowicach podczas nocnych apeli zmuszał kursantów, aby skandowali, że „lubią gówno, ale w kupkach”. – Niektórzy wykładowcy uwielbiali też robić z nas debili, a ich chamskie i seksistowskie odzywki były na porządku dziennym – opowiadają młodzi funkcjonariusze. Kierownictwo placówki zapowiada wyjaśnienie sprawy.
Katowicka Szkoła Policji jest jedną z czterech placówek w Polsce, które kształcą funkcjonariuszy.