Opinie zamieszczone w skrajnie prawicowym piśmie i wyrażone jedynie przez skrajnie prawicowych badaczy działań "Burego" są źródłem opinii IPN kwestionującej wyniki śledztwa o popełnionych zbrodniach na cywilach. Wciąż nie wiadomo, czy będzie to podstawa do wszczęcia nowego śledztwa.
Nie milkną echa poniedziałkowej (11 marca) publikacji na stronie IPN kwestionującej śledztwo Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z 2005 r. w sprawie zamordowania 79 mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski dokonanych od 29 stycznia do 2 lutego 1946 roku przez oddział Romualda Rajsa ps. „Bury”.
IPN nie wie, co robi IPN
Jak wynika z naszych informacji, publikacja komunikatu na stronie IPN nie była uzgadniana z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Prokurator Dariusz Olszewski, który prowadził sprawę, o komunikacie dowiedział się z mediów.
15 lat temu postępowanie wszczęto „w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w okresie od 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. na terenie powiatu Bielsk Podlaski w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o wyznaniu prawosławnym”.