Fakty są oczywiste. Brygada Świętokrzyska nie była wojskiem polskim, tylko partyjną bojówką, kolaborującą z Niemcami.
Są rocznice, których świętowanie przynosi wstyd. 11 sierpnia 1944 trwała jeszcze rzeź warszawskiej Woli, gdzie Niemcy wymordowali kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. 11 sierpnia dymiły piece Auschwitz. Tego dnia powstała Brygada Świętokrzyska. Ale prezydent i premier to ją chcą upamiętniać.
Brygada nie była wojskiem polskim, bo odmówiła scalenia z AK, nie podporządkowała się rządowi w Londynie. Nie walczyła o Polskę demokratyczną, tylko o faszystowską. Na łamach "Szańca" można to wyczytać.