Wygląda na to, że szefostwo prokuratury na dobre zablokowało śledczych prześwietlających sprawę fałszowania podpisów na listach poparcia wszechpolaków w wyborach 2014 roku. Zastępca prokuratora generalnego zabrał sprawę białostockiej prokuraturze.
Stało się to na kilka dni przed emisją materiału dziennikarzy "Superwizjera" TVN (program został wyemitowany w sobotę, 9 lutego). Z ustaleń dziennikarzy "Superwizjera" wynika, że szefostwo prokuratury blokuje śledczych zajmujących się sprawą fałszowania podpisów na listach Młodzieży Wszechpolskiej i udziału w tym Adama Andruszkiewicza.