Dzieje się. Premier Fico ogłosił, że za wielotysięczną falą manifestacji stoi… Gruziński Legion Narodowy, będący częścią sił zbrojnych Ukrainy. Kijów odrzucił oskarżenia, opozycja domaga się dymisji rządu, szykują się kolejne protesty.
Rząd jeszcze jakiś czas pewnie się utrzyma, ale prawdę mówiąc, nikt nie wie, jak długo – komentuje słowacki politolog Michal Vašečka. Kraj pod Tatrami od miesięcy pogrąża się w politycznym chaosie. Centrolewicowa koalicja partii SMER i Hlas (Głos) jesienią 2023 r. utworzyła rząd dzięki poparciu skrajnej prawicy i obecnie wraz z posłami Słowackiej Partii Narodowej (SNS) dysponuje w parlamencie minimalną większością głosów. Premier Robert Fico w maju 2024 r. przeżył zamach na swoje życie i od tamtej pory oskarża opozycję, niezależne media i organizacje pozarządowe o współudział w nim i próbę nielegalnego przejęcia władzy. Lista rzekomych popleczników ugrupowań opozycyjnych jest długa; słowacki premier wymienia m.in. Komisję Europejską, George’a Sorosa i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Na krótkiej liście przyjaciół Ficy pierwsze miejsce nieodmiennie zajmuje natomiast prezydent Rosji Władimir Putin.