Starszy sierżant Nikołaj Wiedernikow do historii przeszedł jako snajper o przydomku "Szybka Śmierć". Z odkrytych właśnie dokumentów wynika, że podczas walk na Dolnym Śląsku wyeliminował łącznie około kompanii żołnierzy niemieckich i odparł osiem ataków niemieckich na swą pozycję.
12 stycznia 1945 roku rozpoczęła się ofensywa zimowa Armii Czerwonej, zwana też operacją wiślańsko-odrzańską. Oddziały 1. Frontu Ukraińskiego, pod dowództwem marszałka Iwana Koniewa, 19 stycznia przekroczyły dawną granicę polsko-niemiecką w rejonie Namysłowa. Do końca stycznia wyparły wojska niemieckie z terenów położonych na prawym brzegu Odry. I na początku lutego wyszły już na przedpola Wrocławia i Głogowa.
W pierwszej dekadzie lutego front ustabilizował się na linii, którą wyznaczały miejscowości Przyłęgów – Łażany – Żarów – Mrowiny – Tarnawa – Imbramowice – Domanice – Chwałów – Górny Maniów – Strzelce – Tworzyjanów – Sobótka.