Student zmarł w upale podczas egzaminu w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Wciąż nie ma badań, a wykładowca wrócił na zajęcia.
Śmierć studenta WAT. Mur milczenia po tragedii na Wojskowej Akademii Technicznej
12 czerwca w WAT w Warszawie podczas egzaminu z wychowania fizycznego zasłabło trzech podchorążych. Trafili do szpitala, gdzie następnego dnia jeden z nich zmarł.
Uczelnia zawiesiła wykładowców prowadzących zajęcia do momentu zakończenia śledztwa, o co wnioskował prokurator. Śledztwo trwa nadal, a wykładowca wrócił do pracy, jakby nic się nie stało. Na uczelni na ten temat pod nazwiskiem nikt nie chce się wypowiadać, nasi rozmówcy nie kryją jednak oburzenia.