Po zmianie władz w urzędzie miejskim i marszałkowskim w Kielcach urzędnicy chętniej wstępują do Wojsk Obrony Terytorialnej. Często powód jest prozaiczny - ich zwolnienie z pracy jest znacznie trudniejsze.
– Ludzie obawiają się o miejsca pracy, bo zmieniła się ekipa rządząca i w urzędzie trwa reorganizacja. A to pewny sposób, żeby uniknąć zwolnienia. Tak wynika z przepisów – mówi jedna z byłych pracownic urzędu marszałkowskiego. Opowiada, że sama słyszała o co najmniej kilku osobach, które ostatnio zapisały się do Wojsk Obrony Terytorialnej. – Ale z tego chyba tylko jedna wcześniej interesowała się wojskiem – zaznacza.