20 stycznia 2005 r. zmarł w Warszawie Jan Nowak-Jeziorański. Do historii przeszedł i stał się legendą jako słynny „kurier z Warszawy”.
Niezwykłe przypadki towarzyszyły mu przez całe życie. Jeden z wielu przydarzył się, gdy 29 sierpnia 1989 r. przylatywał, po prawie półwiekowej nieobecności do Warszawy. Na Okęciu był owacyjnie witany, ale nie obyło się bez zamieszania – linie lotnicze zgubiły jego bagaż podręczny, więc Nowak-Jeziorański wizytę musiał zacząć od odwiedzenia sklepów, żeby zaopatrzyć się w przybory toaletowe i ubranie na zmianę. Za pierwszy kurs taksówką nie płacił: „Niech pan schowa tego dolara, tyle lat słuchałem za darmo Wolnej Europy, to mogę panu to raz zaoferować” – tak przygodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego opisał w książce „Kurier wolności” Jarosław Kurski.