Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka rozmawiają o nowych faktach, które wyszły na jaw, na temat Antoniego Macierewicza. Próbował on wymusić na światowej sławy brytyjskim ekspercie Chrisie Protheroe zmiany w raporcie tak, żeby potwierdzały one jego tezy o zamachu. — Kamil, pytanie, które ci chciałem zadać, brzmi: Dlaczego Antoni jeszcze nie siedzi? — pyta Andrzej Stankiewicz.
Jednym z tematów sobotniego "Stanu Wyjątkowego" był materiał Piotra Świerczka w TVN24, który rozmawiał z Chrisem Protheroe. Brytyjczykiem, który przebadał około 300 katastrof i zasłyną z tego, że wykrył, że w samolocie, który spadł na miasteczko Lockerbie w 1988 r., wybuchła bomba.
Protheroe został zatrudniony przez Antoniego Macierewicza, by zbadał katastrofę smoleńską. Jednak kiedy przedstawił swoje wyniki, były szef MON najpierw naciskał, by je zmienił, a później ukrył raport Brytyjczyka, twierdząc, że potwierdza on ustalenia podkomisji. Prawda była inna.