Prezydent Naboa wprowadził stan wyjątkowy po fali buntów w więzieniach. „Uwięziono” blisko 180 strażników i pracowników więzień. Bezpośrednim impulsem było wkroczenie przez członków jednego z gangów do siedziby jednej z telewizji w trakcie programu
„TEN KRAJ może zdestabilizować cały region”, pisze Jason Jay Smart w tekście dla Kyiv Post, dostępnym po polsku na stronie Onetu. Chodzi o Ekwador – kraj znajdujący się w północno-wschodniej części Ameryki Łacińskiej, gdzie 11 stycznia nowy prezydent kraju – Daniel Naboa – ogłosił „wewnętrzny konflikt zbrojny”. Wrogiem mają być kartele narkotykowe, które terroryzują kraj.
Oznacza to wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenie całego kraju, czyli, między innymi wojskowe patrole mające za zadanie walkę z „terrorystami” – bo tak teraz nazywani są członkowie gangów. Chodzi o walkę z 22 grupami przestępczymi, często o kontaktach międzynarodowych. Z portów Ekwadoru kokaina jest nielegalnie eksportowana do Azji i Europy.