Orzekanie przez Trybunał Konstytucyjny, w którego składzie jest sędzia dubler, łamie prawo obywatela do sądu oraz rzetelnego procesu – uznał dziś (7.05.) Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
W konkretnej sprawie, którą rozpoznawał Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC), czyli sąd Rady Europy, chodzi o Mariusza Muszyńskiego. To sędzia Trybunału Konstytucyjnego zaprzysiężony przez prezydenta Andrzeja Dudę w grudniu 2015 r. na miejsce już „zajęte” przez sędziego wcześniej wskazanego przez Sejm (lecz nie zaprzysiężonego przez prezydenta). Muszyński został dopuszczony do orzekania przez Julię Przyłębską w 2016 r., gdy prezesem TK przestał być Andrzej Rzepliński. Spór wokół trzech „dublerów” zaprzysiężonych na zajęte już miejsca w TK stał się pierwszą, lecz potężną salwą w nadal trwających sporach praworządnościowych między Brukselą i Polską.
Sędziowie ETPC zajmowali się skargą od polskiej spółki Xero Flor produkującej trawniki w rolkach, która uznała, że ponosi szkody z powodu postanowień prawa łowieckiego. Przedstawiciele Xero Flor przeszli długą drogę sądową w Polsce. Ostatecznie ich skarga konstytucyjna na przepisy prawa łowieckiego została umorzona przez Trybunał Konstytucyjny w 2017 r., a tę decyzję podpisał Mariusz Muszyński, czyli sędzia „dubler”. - Dlatego ETPC uznał, że skarżącej spółce odmówiono prawa do „sądu ustanowionego na mocy prawa” z racji nieprawidłowości w mianowaniu sędziego Mariusza Muszyńskiego. Doszło zatem do naruszenia praw skarżącej spółki w tym względzie – ogłoszono dziś w Strasburgu.