Aktywiści zachęcają migrantów, by przechodzili przez granicę i tym samym narażają ich na niebezpieczeństwo. I zostawili 27-letnią Syryjkę w lesie - oskarża Straż Graniczna. Aktywistki odpowiadają na zarzuty [ROZMOWA]
Funkcjonariusze Straży Granicznej odnaleźli na granicy 27-letnią obywatelkę Syrii, której szukał mąż. Cudzoziemkę samą w lesie pozostawili aktywiści, z którymi skontaktowali się przemytnicy. Kobieta nie była w stanie iść, a pozostała część grupy imigrantów odeszła – taką informację podała w czwartek 13 października Polska Agencja Prasowa powołując się na informacje przekazane przez samą służbę.
„Syryjka razem z tą grupą osób przekroczyła nielegalnie granicę. Byli prowadzeni przez dwóch przewodników. Przeszli na stronę polską. Ci przemytnicy powiedzieli, że mają numery do aktywistów i zadzwonili po nich” – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka SG por. SG Anna Michalska.