Co najmniej cztery osoby, w tym sprawca, zginęły w strzelaninie w mieście Farmington w stanie Nowy Meksyk w USA. Potwierdziły się doniesienia, że ranni zostali dwaj policjanci.
Policja otrzymała zgłoszenie o strzałach w regionie parku Brookside w Farmington (północno-zachodnia część Nowego Meksyku) ok. godz. 11:00 czasu lokalnego. Funkcjonariusze zamknęli ulice w rejonie kilku przecznic od miejsca zdarzenia.
Do poszukiwań sprawcy w trakcie obławy zaangażowano załogę policyjnego śmigłowca. Lokalne media informowały, że podejrzany był uzbrojony w pistolet. W trzech szkołach w rejonie strzelaniny wprowadzono tzw. lockdown, czyli zakaz opuszczania terenu ze względów bezpieczeństwa.