„Sprawa niezaliczenia strzelań programowych w grupie ponad tysiąca policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu nie jest sytuacją nową” – pisze w odpowiedzi na pytania InfoSecurity24.pl mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Wielkopolskiej Policji. Jak się okazuje, problem z zaliczeniem obowiązkowych strzelań spora grupa mundurowych z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu miała już dwa lata temu. Od tego czasu sytuacja jednak nie tylko nie uległa poprawie, ale pogorszyła się.
Jak podkreśla mł. insp. Andrzej Borowiak „system wyszkolenia strzeleckiego jest dość skomplikowany (…)”. Zgodnie z przepisami, każdy z funkcjonariuszy tzw. jednostek liniowych, musi w ciągu roku przejść sześć strzelań. Pięć z nich to strzelania programowe, a szóste to strzelanie sprawdzające. „Zgodnie z obowiązującymi od niedawna uregulowaniami, żeby być dopuszczonym do strzelania sprawdzającego funkcjonariusz musi zaliczyć każde ze strzelań programowych” – tłumaczy Borowiak.
Kluczowe pół sekundy
Strzelania charakteryzują się różnym stopniem trudności - począwszy od strzelania statycznego, bez limitu czasu, do strzelań szybkich i dynamicznych na czas.