Akademia Wojsk Lądowych we Wrocławiu chciałaby stać się najlepszą uczelnią dowódców w Europie. Rzeczywistość za bramą koszar mocno jednak skrzeczy. Najpierw wybuchł bunt podchorążych, potem jeden z nich popełnił samobójstwo. Po fali czystek kadrowych, z uczelni znowu odchodzą wykładowcy, tym razem już na własną prośbę.
Wykładowcy i studencki największej wojskowej uczelni w Polsce w rozmowach z dziennikarzami Onetu, przedstawili masę problemów – od czystek kadrowych, poprzez lecący na łeb na szyję poziom nauczania, po fatalne warunki mieszkaniowe i ignorowanie podstawowych spraw podchorążych.
Nie udało nam się jednak porozmawiać o tym z najważniejszą osobą na uczelni – rektorem, gen. Dariuszem Skorupką.