Premier Donald Tusk zapowiedział zmiany w funkcjonowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej. Pracodawcy, którzy mają w swoich szeregach żołnierzy WOT, mają przestać na tym tracić. Na jeszcze inny problem uwagę zwrócili prawnicy, którzy w petycji złożonej w resorcie pracy mówią o zbyt daleko idącej ochronie pracowników-żołnierzy WOT.
Ponad 40 tys. żołnierzy WOT, ponad połowa pracuje zawodowo
Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) utworzone zostały 1 stycznia 2017 roku. Jest to jeden z pięciu rodzajów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. W WOT służy obecnie ok. 40 000 żołnierzy, z czego ok. 35 000 stanowią żołnierze pełniący terytorialną służbę wojskową, niecałe 5 000 stanowią żołnierze zawodowi, a kilkaset – żołnierze aktywnej rezerwy. Prawie 57 proc. terytorialsów to osoby czynne zawodowo.
Spotkamy ich m.in. w Poczcie Polskiej. W maju 2024 roku spółka informowała o tym, że 321 jej pracowników służy w WOT - 68 kobiet i 253 mężczyzn. Pracownicy należący do WOT obecni są również wśród osób zatrudnionych w Porcie Lotniczym Olsztyn-Mazury, Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego czy w firmie Invicom z Ustronia lub firmie Transport i spedycja MAX-POL z Jedlanki. To jedni z wielu laureatów organizowanego od 2019 roku konkursu na "Pracodawcę przyjaznego WOT".