Poseł PiS i członek sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Marek Suski wykazał się w czwartek rozbrajającą szczerością. Z jego słów wynika, że systemem szpiegowskim Pegasus inwigilowano "kilkaset osób", co w opinii polityka stanowi "niewielkie ilości". Wypowiedź skomentowali politycy i dziennikarze. "Pegasus używany tylko wobec kilkuset osób rocznie. A już czułem się taki wyjątkowy!" - napisał mecenas Roman Giertych, jedna z podsłuchiwanych osób.
- Mówienie o jakiejś masowej inwigilacji to jest w ogóle jakiś wymysł z księżyca. Bo to były niewielkie ilości, nieprzekraczające kilkuset osób w ciągu roku, ani milionów. Nie mogę oczywiście podać dokładnych danych, bo to jest objęte tajemnicą - powiedział na czwartkowej konferencji poseł PiS i członek sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych Marek Suski. Dopytywany, czy oznacza to dosłownie, że Pegasusem inwigilowanych było kilkaset osób, odparł: "W różnych latach bardzo różnie, nie mogę podać ilości". Więcej na temat konferencji Suskiego pisaliśmy tutaj: