35 żołnierzy syryjskiej armii i sprzymierzonych z nią bojowników zginęło od czwartku w atakach Państwa Islamskiego (IS) – poinformowało w sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Do ataków doszło w kilku miejscach w środkowej Syrii. Najbardziej krwawy z nich miał miejsce na północ od Palmiry. Zabito w nim 15 osób.
IS nie kontroluje już żadnego terytorium Syrii, ale dżihadystyczni bojownicy wciąż stanowią zagrożenie dla sił kurdyjskich oraz wojsk lojalnych prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.
Dowodzone przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczna (SDF) poinformowały pod koniec marca, że przejęły kontrolę nad ostatnią enklawą dżihadystów Państwa Islamskiego – wioską Baguz na wschodzie Syrii i ogłosiły koniec tego samozwańczego kalifatu.