Niemcy są przekonani o swoim zaangażowaniu w świecie – Bundeswehra wspiera NATO, a niemieckie pieniądze finansują ONZ. Sojusznicy jednak zarzucają Berlinowi, że zasłania się historią, by uniknąć ryzykownych zobowiązań.
Daniel Broessler - autor opublikowanej w weekendowym wydaniu "Sueddeutsche Zeitung" analizy "Moralizatorzy całego świata" - nawiązuje do spotkania ekspertów w Waszyngtonie, zorganizowanego na początku kwietnia przez Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa.
W wygłoszonym wówczas wykładzie, szef MSZ Niemiec Heiko Maas jednoznacznie opowiedział się za NATO i zapewnił, że Niemcy „bez żadnych ograniczeń” wspierają sojusz. „Na naszych obietnicach można polegać” - zapewnił szef niemieckiej dyplomacji.