Szef MON nawiązał do zapowiedzianych w poniedziałek zmian legislacyjnych, dotyczących m.in. działań Żandarmerii Wojskowej i do kontrowersji związanych z zatrzymaniem żołnierzy, którym zarzucono przekroczenie uprawnień i narażenie ludzkiego życia oraz zdrowia. Jak powiedział Kosiniak-Kamysz, użycie kajdanek ma być ostatecznością. Podkreślił, że decyzja należy do tego, kto prowadzi działania operacyjne.
Szef MON poinformował, że w ostatnich czterech latach kajdanek użyto 570 razy, z tego w 2021 r. 144 razy, w 2022 r. 189 razy, a w ubiegłym roku 202 razy. Przez pierwszych pięć miesięcy bieżącego roku sięgnięto po ten środek 92 razy. Proponowana przez rząd zmiana w ustawie o Żandarmerii Wojskowej ma wprowadzić „obowiązek poszanowania godności i honoru żołnierza i służby wojskowej, w tym munduru żołnierza Wojska Polskiego” podczas zatrzymania.
Wicepremier przedstawił też dane o użyciu broni przez żołnierzy i funkcjonariuszy. – W tym roku użyto jej 1300 razy, z tego w maju 770 razy – przypomniał. W roku 2023 odnotowano 320 takich przypadków. Częstsze użycie broni uzasadniał rosnącym zagrożeniem i większą agresją.