— Ten plan nie jest przesłaniem, że Ukraina odmawia negocjacji. Chodzi o coś innego. Chodzi o to, że nie możemy rozpocząć negocjacji z pozycji, w której Ukraina znajduje się obecnie. Musimy negocjować z pozycji siły. Innymi słowy, mówimy, że najpierw wzmocnijmy Ukrainę, powstrzymajmy Putina, podnieśmy cenę wojny dla Rosji, a dopiero potem możemy rozpocząć negocjacje z silnej pozycji — komentuje ukraiński "plan zwycięstwa" w rozmowie z Onetem analityk polityczny Wołodymyr Fesenko.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił przed Radą Najwyższą i publicznie przedstawił "plan zwycięstwa", który był szeroko dyskutowany w ostatnich miesiącach. Zełenski przedstawił już ten plan prezydentowi USA Joemu Bidenowi, a następnie omówił go z przywódcami Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch.
W sumie dokument zawiera pięć punktów i trzy tajne załączniki. Informacje przedstawione opinii publicznej przez Zełenskiego dotyczą wsparcia wojskowego i gospodarczego dla kraju, a także kroków dyplomatycznych mających na celu zakończenie wojny. Onet rozmawiał z ekspertami, aby dowiedzieć się, jak realistyczny jest plan zwycięstwa Zełenskiego i jakie główne zagrożenia niesie ze sobą.