- Wciąż nie ma też odpowiedzi, dlaczego to zgromadził - tak o dokumentach dotyczących Wojska Polskiego, znalezionych u pułkownika Krzysztofa Gaja, mówi jeden ze śledczych. Gaj był - według mediów - bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza oraz Michała Dworczyka. Sprawę ujawnionego archiwum opisuje portal tvn24.pl. Z jego ustaleń wynika, że prokuratura analizuje każdy dokument odnaleziony podczas przeszukania w ubiegłym roku.
Służby przeprowadziły przeszukania u pułkownika Krzysztofa Gaja, współpracownika Antoniego Macierewicza i byłego doradcy Michała Dworczyk. Miały one związek ze śledztwem wszczętym w lutym ubiegłego roku dotyczącym tzw. afery mailowej. Dworczyk jako szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) wymieniał ze swoim doradcą ds. obronności płk. Gajem informacje na temat między innymi dokumentów dotyczących wojska. Znaleziono wówczas ogromne archiwum dokumentów dotyczący Wojska Polskiego, a wszystko, co zgromadził Gaj jest nadal analizowane - informuje portal tvn24.pl.