Dziennikarze "Wyborczej" i innych mediów, którzy pisali artykuły o nieruchomościach prezesa Orlenu Daniela Obajtka, są wzywani do Prokuratury Okręgowej w Warszawie i wypytywani o źródła swoich informacji. Z czyjej inicjatywy toczy się śledztwo, prokuratura nie chce ujawnić.
Sprawę prowadzi prokurator Izabela Dołgań-Szymańska, a powiadomienia trafiły już do kilku autorów i redakcji.
Adwokat Ziobry na przesłuchaniach
Spytaliśmy prokuraturę, dlaczego wzywani są dziennikarze i czy postępowanie toczy się z urzędu, czy też ktoś złożył zawiadomienie. "Informuję, że postępowanie Prokuratury Okręgowej w Warszawie zainicjowane zostało zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Prowadzone jest ono o czyn z art. 266 par. 1 i 2 Kodeksu karnego. Aktualnie gromadzony jest materiał dowodowy" – tylko tyle przekazała "Wyborczej" prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.