Wbrew zapewnieniom Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przed wyborami parlamentarnymi 13 października nie poznamy majątku zgromadzonego przez małżonkę szefa rządu. Rządząca partia tak rozegrała tę sprawę, że pierwsze oświadczenia mogą pojawić się pod koniec roku.
Wprowadzenie przepisów mających zapobiegać przepisywaniu majątku na członków rodziny, a co za tym idzie ukrywaniu przed opinią publiczną, zapowiedział w maju br. Kaczyński.
W reakcji na opublikowany w „Wyborczej” tekst o zakupie przez Morawieckiego 15 ha atrakcyjnej działki na wrocławskim Oporowie pod koniec lat 90.: dzięki znajomościom z hierarchami Kościoła i – zdaniem biegłej sądowej (sprawa dotyczyła innych osób, Morawiecki był świadkiem) – po zdecydowanie zaniżonej cenie.