Władysław Selezniow, pułkownik Sił Zbrojnych Ukrainy, a w latach 2014-2017 rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, zauważył, że ukraińscy obrońcy w pobliżu miasta Kurachowe utrzymują wąski odcinek linii frontu, który jest gęsto ostrzeliwany przez wroga. "Mam absolutnie uzasadnione wątpliwości, czy będziemy w stanie kontrolować sytuację w rejonie" — powiedział ekspert wojskowy.
"Jeśli spojrzeć na mapę Deep State, wieś w zachodniej części zbiornika Kurachowe jest już pod kontrolą rosyjskiej armii. Odległość od jednostek frontowych okupantów do drogi, która przechodzi przez Kurachowe i łączy Zaporoże z Donieckiem, wynosi ok. 1,5 km. Oznacza to, że wrogie drony FPV, moździerze i systemy artyleryjskie całkowicie pokrywają całą tę trasę, co niezwykle utrudnia zapewnienie stabilnej logistyki dla naszego garnizonu" — wyjaśnił Selezniow.
Według niego dynamika w tym obszarze frontu jest groźna. A to, jak szybko wróg będzie w stanie posuwać się naprzód, będzie zależeć od skuteczności działań ukraińskich jednostek w obronie manewrowej.