Procesy rekrutacji do firm już wkrótce znacząco się zmienią. Znikną pytania, które dotychczas nam się z nimi kojarzyły. Rekruterzy już zresztą dostrzegają nowe trendy – zarówno w przypadku poszukiwania menedżerów, jak i pracowników na zwykłe stanowiska. Wszystko przez pokolenie Z i ich odmienne podejście do obowiązków służbowych. – Rewolucja już się dzieje – przekonuje ekspertka.
Świeżo upieczona menedżerka w zespole dbającym o zarządzanie ludźmi (tzw. people management) opowiedziała money.pl o swojej własnej rekrutacji. W czasie rozmowy poproszono ją, by powiedziała, jak poradziłaby sobie z problemami, które pojawiają się w firmach wraz z przedstawicielami pokolenia Z. Jak opisywaliśmy w money.pl, chodzi m.in. o kwestie radzenia sobie w sytuacji, gdy takie osoby zgłaszają problemy ze zdrowiem psychicznym, czy też o sposoby motywowania ich do pracy.
Z moich obserwacji wynika, że firmy dopiero pomału zaczynają dojrzewać do tego, że wkraczanie na rynek pracy młodych ludzi z pokolenia Z zmusza zaadaptowania się i podjęcia zmian. Ciągle niestety słyszy się o tej mitycznej roszczeniowości "zetek" – wynika to w dużej mierze z braku podjęcia próby zrozumienia i otwarcia głowy na inną perspektywę – podkreśla liderka, która prosi o anonimowość.